środa, 8 kwietnia 2015

Przez zoladek do serca meza Egipcjanina

Niczym Egipcjanka, w kolorowej abaji domowej oraz turbanie na glowie, z oczami pociagnietymi czarnym kohlem, przygotowywalam dzis uczte na powrot meza z Arabii Saudyjskiej. Czekalam na niego z utesknieniem, wiec postanowilam w specjalny sposob uczcic ten dzien. Nawet zawijanie lisci winogron radowalo moje serce. Do tego egipski goulash, makarona beszamel, bamia, ryz z szaria i tahina, wszystko by powiedziec bez slow "czekalam na ciebie"...

Przepis znajdziecie tutaj: http://mojarabskiswiat.blogspot.ae/2015/04/faszerowane-liscie-winogron-wara-ainab.html


Zawijanie lisci winogron tez moze byc przyjemne, jesli robi sie to na swiezym powietrzu, gdzie pieknie swieci slonce i ptaki cwierkaja. Ahh, przypomnialy mi sie polskie wakacje na dzialce...

Niczym swistak, zawijam...;)

Herbata z mieta z wlasnego ogrodka, zaparzona w tradycyjnym emirackim dzbanuszku, umili czas przy wykonywaniu kazdej niemal czynnosci.



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz