poniedziałek, 23 marca 2015

Poranek w Aleksandrii

Turysci popijaja kawe, obserwujac zycie uliczne. Kelner z taca krzata sie miedzy stolikami, roznoszac to herbate z mieta, to kawe lub karkade. W tle slychac Umm Kalthum oraz pokrzykiwane raz po raz "ezayek ya basha". Uliczny sprzedawca zachwala swoje recznie tkane gobeliny, ze mna mu sie udaje-kupuje dwa, sa piekne...
Komus sie spieszy, a inny ktos zapomnial, co to czas i wsluchuje sie w szum morza...

...a morze szumi i snuje swoja egipska opowiesc.



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz