sobota, 1 października 2016

Malzenstwo z Arabem - co powinnas wiedziec

Poniewaz obracam sie w srodowisku zwiazkow mieszanych, poczynilam kilka obserwacji w tym temacie i doszlam do wnioskow, ktorymi sie z Wami podziele. 









1. Jak wybrac dobrego meza Araba. 

Z tym czesto jest problem. Zauwazylam, ze Polki sie nie cenia. Uslysza aj low ju i juz, zlapane w sidla. 

Czy szanujaca sie Arabka wyjdzie za kogos, kto nie zostal poddany dokladnej analizie przez jej rodzine i znajomych? Nie! Oni sa lepsi od FBI w robieniu wywiadow srodowiskowych - sprawdza rodzine do piatego pokolenia w tyl, wyksztalcenie, status spoleczny, poziom kultury osobistej i tak dalej, wlacznie z takimi detalami, jak przyslowiowy rozmiar buta. Rodziny obu stron sie spotykaja i omawiaja plany na przyszlosc, wyobrazenia na temat malzenstwa, checi posiadania potomstwa, miejsca zamieszkania. Pertraktuja. Tutaj mniej licza sie emocje i uczucia, bardziej liczy sie rozsadek. Jesli pojawia sie kwestie sporne, nie pozostawiaja ich z nadzieja, ze "ach, po slubie jakooos to bedzie...ulozy sie". Dla nich wazna jest klarownosc i chca wiedziec, w co sie pakuja.
Stawiaja warunki. Obie strony! Nie jak w przypadku wielu zwiazkow z Polkami - ty zaloz chuste i zostan Aisha, nie zadaj mahru, a najlepiej zapomnij o wpisywaniu swoich warunkow do kontraktu malzenskiego, a ja sobie bede pan! Dlaczego sie na to godzicie?! No dlaczego sie nie szanujecie, dziewczyny, prosze was...
Dla Polki wazna jest egzotyka i czule slowka. To, ze on jest niepismienny, bez pracy, czy z marginesu spolecznego, zdaje sie dla wielu nie miec znaczenia. Szok.
No i wazne, ze on nawet polskiej Zubrowki sie czasem napije...potem wyrzyga w kacie, ale bedzie dalej zlopac i zachwycona, jaki on europejski! Jaki cywilizowany!
Oj naiwna ty, jedna z druga.
Potem lament. Syn sie urodzil, a ten cywilizowany juz nie jest, obrzezac go chce! I zala sie na grupach - no co sie moglo stac, ze on nagle swoja kulture pokazuje???

I lepiej w niektorych przypadkach, zamiast mieszac sie kulturowo i religijnie, zebys kupila sobie kota, to nie bedzie wyzalania sie na portalach i placzu po fakcie. A fakt jest taki, ze to zwyczajna glupota, stawiac wszystko na jedna karte, bez znajomosci tematu. 

Przepraszam co niektore panie, ale moze zaparzcie sobie teraz meliski...



2. "Mam meza Araba i chce tylko jego - bez kultury i religii w pakiecie."

Oto nastawienie niektorych europejskich zon. 👎👎👎

Musicie bowiem wiedziec, ze sa i takie zony, ktore nie toleruja kultury swego meza! Co za szarpanina. Jak ma zapanowac harmonia w takim zwiazku? Malo tego - te kobiety czesto buntuja dzieci przeciwko wszystkiemu, co wiaze sie z pochodzeniem ich ojca - tata nie jada wieprzowiny i nie chce, by dzieci jadly, ale mama po kryjomu da kabanoska... 

Tym ojcom i dzieciom z calego serca wspolczuje. Zycie z kobieta, ktora zamiast tworzyc ognisko domowe, wprowadza podzialy, musi byc koszmarem. Nerwy, klotnie i rwanie wlosow to pewnie codziennosc w takich domach. 💔😔

Starajcie sie scalac swoje rodziny i tylko patrzcie, jak to procentuje! 👪💑👫💏
 
Ja rozumiem, ze sa roznice, ktorych nie da sie zaakceptowac, naprawde to rozumiem i nie twierdze, ze trzeba. Ale jak ty sie kobieto umeczysz, zyjac w tej nienawisci do wszystkiego, co ichnie. 😲 Satysfakcja jakas jest z takiej relacji? Chyba jedynie lozkowej...bo innego porozumienia brak.

Z drugiej strony widze duzo par, ktore potrafily, z dwoch odmiennych swiatow, stworzyc jeden. Jej nie przeszkadza post w ramadanie i wspiera w nim meza, jak moze, on za to w Wielkanoc idzie z nia do kosciola poswiecic koszyczek. Pracuja nad kompromisami i sie docieraja. Mysle, ze nie jest im latwo, zwiazki mieszane przynosza wiele wyzwan, ale przede wszystkim z obu stron nie moze zabraknac otwartosci na to, co inne.


3. Kochasz kulture arabska i myslisz o tym, by zamieszkac w kraju meza.

Romantyczna milosc pod palmami, sok z mango, arabskie jedzenie, muzyka i wiecznie blekitne niebo - zycie jawi ci sie jak piekna orientalna przygoda. 

Teraz wyobraz sobie:
- odwiedza was polowa jego rodziny na raz, bez zapowiedzi...
- kurz wszedzie, perfekcjonistki i pedantki, juz widze wasz entuzjazm...
- wizyta u ginekologa w towarzystwie mamy, pieciu szwagierek, cioci i zony meza brata - zreszta, do dentysty pojdzie z toba ta sama obstawa 😜
- jak mowia "zrobie to jutro, in shaa Allah", nie musisz im co pol roku przypominac...😃
- uczta rodzinna: jesz, jesz, a twoj talerz wciaz jest pelny, bo z kazdej strony ktos podrzuci ci jakis lepszy kasek...
- niech tylko dojrza jakies niepozadane wloski na twoim ciele (niepozadane to wszystkie, oprocz tych na glowie i brwi) - zenska czesc rodziny od razu przygotuje paste cukrowa i wezmie cie w obroty - uwaga! boli! 😭😭😭
- "habibty, no co tak sama siedzisz? chodz tu do nas, obejrzymy cala familia 2043212 odcinek tureckiego serialu".


Jesli przejdziesz tego typu chrzest bojowy i wciaz bedziesz kochac kraj i rodzine meza, mabrouk! To nie tylko fascynacja, ty naprawde sie tam odnajdujesz.



7 komentarzy:

  1. Masz świetne, lekkie pióro! Fajnie się czyta. Chociaż temat mnie nie dotyczy, czekam na jeszcze:) Renata z Lublina

    OdpowiedzUsuń
  2. odnośnie tematu: czytałaś może książkę "Jestem żoną szejka"? jeśli tak, co sądzisz o tej historii?

    OdpowiedzUsuń
  3. Cześć, chciałam Ci polecić właśnie książki Lailla Shukri (Polka - żona szejka), ale nie po to, żeby Cię przestraszyć czy ocenić, ale ciekawi mnie Twoja opinia tych pozycji :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Witaj zono Araba.
    Moj maz w prawdzie Turek, ale kultura arabska. Rodzice sa arabami.
    Mieszkamy w Irlandii, poznalismy sie w USA i tam wzielismy slub po 1,5 roku znajomosci.
    Najlepszy maz swiata.
    To co ludzie gadaja, to co w ksiazkach pisze to nie jest 100% prawda i tylko prawda o arabach.
    Ludzie na calym swiecie sa tacy sami, oszolomow i mezow tyranow w samej Polsce nie brakuje.
    Jestem juz z moim mezem 6 lat. Cudowny ojciec, porzadny maz. Zwyczajny czlowiek. Widujemy jego rodziny co 2 lata. Na ok miesiac. Sa rownie cudowni jak moj maz.
    Kazdej kobiecie polecam takiego meza :)
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń