Nie moge uwierzyc, ze juz siodmy dzien ramadanu dobiega do konca!
Czas pedzi, jak szalony. Wlasnie dlatego muzulmanie zwykli mawiac, ze
ramadan jest jak rzadki kwiat, ktory zakwita raz w roku i gdy tylko
zaczniemy czuc jego zapach, on znika na kolejny rok.
Coz, wniosek jest jeden - trzeba wykorzystac ten (uciekajacy przez palce) czas jak najlepiej.
Miniony tydzien w skrocie wygladal u mnie tak:
Coz, wniosek jest jeden - trzeba wykorzystac ten (uciekajacy przez palce) czas jak najlepiej.
Najmlodsza muzulmanka w domu. ❤❤❤ Odlicza dni na swoim ramadanowym kalendarzu i codziennie dostaje drobny podarunek. :) |
Czy sie jest glodnym, czy tez spragnionym, modlitwe trzeba odprawic. Bez niej post w ramadanie nie jest wazny, Allahu alam. |
Ramadanowy nastroj w domu. ❤ |
Wazna lekcja dla mojej jedynej corki - potrzeba dzielenia sie tym, co mamy, z innymi. Wspolnie przygotowalysmy drobne upominki dla zaprzyjaznionych dzieci. 😍 |
Jeden prezencik na kazdy dzien ramadanu. Pamietacie swiateczne paczki w polskich przedszkolach w PRLu? To byla tez wielka frajda. :D |
Ja podpisalam, Larunia dodala rysunek. |
Juz wiadomo, co dla kogo. :) |
Pudelko na prezent w ksztalcie ramadanowej latarenki. 🌙🌙🌙 |
Miniony tydzien w skrocie wygladal u mnie tak:
Dzien pierwszy
Zostalismy zaproszeni na iftar do rodziny w Al Ain. Jak co roku, pierwszy dzien ramadanu spedzilismy wspolnie.
Dzien drugi
I pierwszy iftar w tym ramadanie przygotowany przeze mnie. :)
Dzien trzeci
Katastrofa kuchenna! Szafki nam spadly w kuchni i spedzilismy noc na naprawianiu szkod. 😩 😰 Wymeczeni...
Dzien czwarty
Co, juz dzien czwarty?! 😱 To trzeba zaczac przygotowywac jedzenie dla gosci zaproszonych nastepnego dnia. Znow cala noc w kuchni. :)
Dzien piaty
Tez przy garach, a wieczorem iftar i modlitwa z naszymi goscmi, potem mily wieczor, a na koniec wspolne wyjscie.
Dzien szosty
MUSIALAM odpoczac...Na szczescie nie bylo potrzeby, by gotowac, zjedlismy co zostalo z poprzedniego dnia.
Dzien siodmy
Zaduma. Czy dobrze wykorzystalam czas? Czy osiagnelam cele, ktore postawilam sobie przed ramadanem? Nie do konca. :( Zatem? Trzeba postarac sie jeszcze bardziej. 💪💪💪
Tak mi dopomoz Bog.
Zostalismy zaproszeni na iftar do rodziny w Al Ain. Jak co roku, pierwszy dzien ramadanu spedzilismy wspolnie.
W goscine do Al Ain zabralam tiramisu. |
Kilka minut przed iftarem, przy wjezdzie do Al Ain, zaczeli sie schodzic ochotnicy, by rozdawac wode kierowcom oraz pasazerom, ktorzy nie zdazyli na wieczerze do swych domow. |
Dzien drugi
I pierwszy iftar w tym ramadanie przygotowany przeze mnie. :)
Na pierwszy iftar w naszym domu przygotowalam bamie ( okre w sosie pomidorowym na wolowinie), ryz, tahine (pasta sezamowa przygotowana jako dip), zielenine posypana sumakiem, sok marchewkowy oraz zupe z soczewicy. Ale wpierw daktyle i woda. |
Ramadanowe pieczenie. |
Latarenki i lampki zapalam wraz z zachodem slonca. |
Dzien trzeci
Katastrofa kuchenna! Szafki nam spadly w kuchni i spedzilismy noc na naprawianiu szkod. 😩 😰 Wymeczeni...
Tak sobie ustroilam moja kuchenke, a co! :D |
Nie tylko kuchenke sobie wystroilam. Okna w kuchni tez. :D |
Meczet pokolorowany przez mala artystke, mama dumnie wyeksponowala tak urocza dekoracje. :) |
Yalla, teraz moge gotowac, az milo. :) |
Dzien czwarty
Co, juz dzien czwarty?! 😱 To trzeba zaczac przygotowywac jedzenie dla gosci zaproszonych nastepnego dnia. Znow cala noc w kuchni. :)
Dzieje sie w garach. :) |
Dzien piaty
Tez przy garach, a wieczorem iftar i modlitwa z naszymi goscmi, potem mily wieczor, a na koniec wspolne wyjscie.
Dzien szosty
MUSIALAM odpoczac...Na szczescie nie bylo potrzeby, by gotowac, zjedlismy co zostalo z poprzedniego dnia.
Dzien siodmy
Zaduma. Czy dobrze wykorzystalam czas? Czy osiagnelam cele, ktore postawilam sobie przed ramadanem? Nie do konca. :( Zatem? Trzeba postarac sie jeszcze bardziej. 💪💪💪
Tak mi dopomoz Bog.
Swiateczny wystroj w centrum handlowym w Emiratach. |
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz