wtorek, 16 lutego 2016

Dlaczego Polki wychodza za Arabow?

Tu i owdzie zdarza mi sie przeczytac komentarze Polakow, w ktorych nie moga sie nadziwic, ze Polki tak chetnie (sic!) wychodza za maz za mezczyzn pochodzenia arabskiego (muzulmanow).
Panowie, w tym poscie pomoge Wam zrozumiec, na czym polega ten fenomen. 




Przede wszystkim, zona Araba nie martwi sie, ze pierwszego kazdego miesiaca trzeba zaplacic rachunek za prad, wode i zrobic reszte oplat za mieszkanie. To zmartwienie meza, tylko i wylacznie, by utrzymac dach nad glowa. 

Jak wiecie, kazda kobieta ma odwieczny problem "w co sie ubrac". To rowniez obowiazek pana domu, by zapewnic ubranie zonie i dzieciom. Kobieta nie musi wiec sterczec osiem godzin dziennie, w swiatek, piatek i niedziele za kasa w Biedronce, by moc kupic sobie bluzke.

Natomiast! Jesli takie jest jej zyczenie i chce pracowac, ma ona taki wybor. Jednak! Cala wyplata, do ostatniego dirhama, funta egipskiego czy dinara, nalezy do niej i moze ona nimi dysponowac na swoje zachcianki lub je sobie oszczedzac. Uwaza sie za haniebne, by mezczyzna korzystal z majatku zony.

Jak wiecie, my Polki, jestesmy urodzonymi gospodyniami domowymi i niektore z nas naprawde spelniaja sie w tej roli. Dla takich kobiet fakt, ze moga sie poswiecic swojej rodzinie i budowaniu ogniska domowego, nie muszac jednoczesnie martwic sie o byt, wiele znaczy. 

Seks w islamie. Musze poruszyc ten aspekt, poniewaz jednym z powodow, dla ktorych zawiera sie malzenstwo w islamie, to mozliwosc wspolzycia zgodnie z przykazaniem Bozym oraz mozliwosc posiadania dzieci. I tak:
Po pierwsze - mezczyzna ma obowiazek zadbac o zaspokojenie seksualne kobiety, zanim sam zostanie zaspokojony. Czyli...7 minut lacznie z gra wstepna nie wystarczy...
Po drugie - dzieci rodza sie ze zwiazkow malzenskich, dzieki czemu one i ich matki, maja pelne prawa (np. w kwestii dziedziczenia). 


Powodow pewnie jest wiecej, ja wymienilam glowne obowiazki meza w islamie.

Pozdrawiam. :)

3 komentarze:

  1. ja tam mysle, że kobiety nie kalkuluja tak na chłodno, pewnie głównym powodem jest miłosc i fascynacja tym drugim człowiekiem a te powody, które wymieniłaś sa poprostu pewnymi korzyściami które uzyskują w zamian za niekorzystne kwestie związane ze zmiana zachowań, przyzwyczajeń i nawyków w związku z róznicami kulurowymi oraz w zamian za tęsknotę za rodzina, przyjaciółmi..ja uważam, że kazdy powinien życ tak jak chce i jak mu się podoba jeśli nie krzywdzi przy tym innych.. więc nikomu nic do tego :) problem takiej gospodyni domowej w krajach arabskich a zwłaszcza pochodzacej z innego kraju może pojawic sie gdy np maż nagle umrze, bo z tego co sie orientuje nie ma tam jakiegos systemu zabezpieczenia społecznego i raczej trzeba liczyc na rodzinę..(ale nie jestem ekspertem tylko tak przypuszczam) Właśnie a propo, mam pytanie: czy istnieją w krajach arabskich kobiety samotne? np kobieta mieszka z malymi dziecmi bo jej maz np nie zyje, czy ona wtedy mieszka sama, chodzi do pracy i zajmuje sie dziecmi tak jak to jest u nas? czy spotkałaś się z taką sytuacją?

    OdpowiedzUsuń
  2. Część z wymienionych plusów, plusami dla mnie nie jest, a część jest też normą w społeczeństwie europejskim. Przede wszystkim dla mnie jako zwolenniczki równouprawnienia i zrównywania obowiązków i praw w związku nie do przyjęcia jest realizowanie się kobiety wyłącznie w domu. Nie wyobrażam sobie tego po prostu. Muzułmanka jest często całkowicie uzależniona od męża pod względem finansowym. Jej prawem, jeśli mąż nie zapewnia jej odpowiedniego poziomu życia, jest rozwód. A ja pytam gdzie w tym jest partnerstwo i uczucie? Czy nie łatwiejsze jest życie, gdy dwie osoby w rodzinie pracują, a gdy któremuś powinie się noga, to wzajemnie się wspierają i jakoś łatają domowy budżet?

    Jednocześnie w islamie znacznie utrudnione jest uzyskanie rozwodu w sytuacji, gdy kobieta jest zdradzana. Jest to praktycznie niemożliwe, chyba że kobieta zdecyduje się zostawić wszystko mężowi.

    Odnośnie seksu - w związkach opartych na partnerstwie normą jest zadowolenie obu stron. I nakazy wiary raczej nie są do tego niezbędne.

    Ostatnia kwestia - w Polsce związki małżeńskie też są jeszcze wciąż normą. Z kolei prawo cywilne polskie jest bardziej sprzyjające kobiecie niż prawo muzułmańskie. Chociażby we wspomnianej w poście kwestii dziedziczenia - żona dziedziczy w Polsce 50% majątku męża. Założywszy, że mieszkanie było wspólne (raczej norma w Polsce), para posiadała dzieci, a mężczyzna nie spisał testamentu - po jego śmierci żona będzie w 75% właścicielką mieszkania, a dzieci łącznie będą posiadały 25% udziałów w nim. A jak to wygląda w islamie? Zgodnie z islamem jedynym właścicielem mieszkania jest mężczyzna. Przy takich samych założeniach, po śmierci męża kobieta będzie właścicielką 12,5% mieszkania.

    Generalnie nic mi do tego jak kto żyje. Jeśli są kobiety, którym odpowiada ich rola w islamie i są szczęśliwe - aby tak dalej. Przedstawiłam swój "europejski" punkt widzenia.

    OdpowiedzUsuń
  3. Moj maz jest muzulmaninem. Pochodzi z pakistanu. Moze w krajach arabskich tak jest jak piszesz ze to mezczyzna musi utrzymywac zone i dac jej wszystko co jest jej potrzebne. Ale my mieszkamy w anglii, pracujemy oboje i za mieszkanie i wszystkie oplaty placimy na polowe. Mimo to ze jest muzulmaninem i kiedys duzo obiecal jest jak jest. Ale nie narzekam jest dobrze. Chociaz spodziewalam sie ze bedzie troche inaczej..

    OdpowiedzUsuń