Uwaga, zabieram Was teraz do Sharjy! W dodatku na libanska uczte.
Sharjah to tloczne, jak na Emiraty, miasto, ktorego zmora sa korki uliczne. Dzieki swojej architekturze bardzo przypomina Kair i tak tez Sharje sie czasem nazywa- malym Kairem- w koncu to glownie dzieki egipskim inzynierom, z pustyni wyrosly tamtejsze wiezowce.
Koszty zycia w Sharjy sa mniejsze, niz w Dubaju czy Abu Zabi, co przyciaga tych o nizszym statusie materialnym, glownie imigrantow. To dlatego mieszaja sie tam kultury, jezyki, rozne kuchnie swiata oraz tradycje, ktore czynia Sharje kolorowa i tetniaca zyciem. Lubimy tam od czasu do czasu zagladac.
Jednym z naszych ulubionych tamtejszych miejsc jest piekarnia, w ktorej myslami przenosze sie do Bejrutu- nie, nigdy jeszcze nie bylam w Bejrucie, ale dzieki takim wlasnie miejscom oraz zaslyszanym opowiesciom o pieknym Libanie, moge poczuc choc namiastke tej odleglej krainy. Teraz rowniez Wy poczujecie sie tak samo, dzieki moim zdjeciom.
Sharjah to tloczne, jak na Emiraty, miasto, ktorego zmora sa korki uliczne. Dzieki swojej architekturze bardzo przypomina Kair i tak tez Sharje sie czasem nazywa- malym Kairem- w koncu to glownie dzieki egipskim inzynierom, z pustyni wyrosly tamtejsze wiezowce.
Koszty zycia w Sharjy sa mniejsze, niz w Dubaju czy Abu Zabi, co przyciaga tych o nizszym statusie materialnym, glownie imigrantow. To dlatego mieszaja sie tam kultury, jezyki, rozne kuchnie swiata oraz tradycje, ktore czynia Sharje kolorowa i tetniaca zyciem. Lubimy tam od czasu do czasu zagladac.
Jednym z naszych ulubionych tamtejszych miejsc jest piekarnia, w ktorej myslami przenosze sie do Bejrutu- nie, nigdy jeszcze nie bylam w Bejrucie, ale dzieki takim wlasnie miejscom oraz zaslyszanym opowiesciom o pieknym Libanie, moge poczuc choc namiastke tej odleglej krainy. Teraz rowniez Wy poczujecie sie tak samo, dzieki moim zdjeciom.
Fantastyczny miejsce, dla mnie niesamowicie egzotyczne :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam libanskie jedzenie ;))
OdpowiedzUsuń