środa, 16 maja 2018

Zanim zacznie się ramadan...

Już tylko parę godzin dzieli nas w Emiratach od rozpoczęcia ramadanu 2018/1439 roku.
Jest dobrze po północy, ale ja nie śpię. Dopinam wszystko na ostatni guzik - tu przetrę szmatką, tam powieszę jeszcze jakąś ozdobę, w międzyczasie popijając wodę - na zapas.
Z lodówki wyjęłam już  i ułożyłam, żeby były pod ręką, produkty, z których zaraz będę przygotowywać suhur. Spożyjemy go, by mieć siły "walczyć" następnego dnia, bez kropli wody i bez okruszka chleba w ustach, aż do zachodu słońca.
Kto nie wstaje w nocy, by zjeść suhur, ten jest gapa. 😄



Pomysl na suhur dla najmlodszej. 



Przeglad zapasow w domu zrobiony.


Ostatni rok był dla mnie bardzo intensywny. Czuję się wyczerpana i chętnie zwolniłabym na chwilę nieco tempo. Ramadan to jest właśnie odpowiedni do tego czas. Można się zatrzymać na chwilę w tym pędzie życia, zadumać i zastanowić nad wieloma sprawami. To świetna szansa, by się wyciszyć.



Lampiony to nieodzowna część ramadanu. Są bardzo nastrojowe.

Aby w pełni cieszyć się z dobrodziejstw tego błogosławionego miesiąca, chcę się zawsze dobrze przygotować duchowo. Uroczysta atmosfera w domu, jaką można samemu stworzyć dzięki dekoracjom, bardzo mi w tym pomaga.












Moja córka rośnie jak na drożdżach, masza Allah, i coraz więcej pomocy mogę od niej oczekiwać. Umycie wysokich szafek w kuchni to już nie problem, moja pomocnica wszędzie wejdzie i da radę. Alhamdullilah.  😊😄



Porządki, jak widać, zrobione.


Nie samymi porządkami zaprzątałyśmy sobie jednak głowę. Czas na przyjemności w całej tej przedramadanowej bieganinie też się znalazł.


W drodze na ramadanowe party. Przyniosłyśmy trochę cukierków i ołówki, jako drobne upominki dla dzieci.


Wraz z innymi zaprzyjaźnionymi mamami zorganizowałyśmy imprezę ramadanową. W programie było robienie papierowych lampionów, recytacja sury Al Qadr przez dzieci oraz słuchanie opowieści związanych z tematyką islamu. 


Nie próżnowali. :P



"Stikery", jak to mowi L. :D

 













Ciocia Doaa zrobiła dzieciom radość, przynosząc całą kolekcję czasopism dla dzieci "Majid". 



L. poszukała w domu swoich starych egzemplarzy i znalazł się nawet jeden z zeszłego ramadanu. :)







Na imprezie były prezenty i trochę słodyczy, a mamy piły kawę i też się świetnie bawiły (babskie grono, pogaduszki, te sprawy...😉). 



Mamusie do kawy miały ciastka, zrobione przez koleżankę Ranię z Egiptu.



Koleżanka Wafia przyniosła ciastka "ghorabiye".



Tak nas ugościła szwedzka sieciówka, morze kawy wypiłyśmy tam.



Z dziećmi można fajnie wykorzystać czas przed ramadanem, by porobić coś wspólnie w tej tematyce. Przybliżymy im w ten sposób ideę postu, jednocześnie kreując piękne wspomnienia z dzieciństwa.



Lara w szkole miała omawiany temat recyklingu i w ramach pracy domowej zrobiłyśmy lampion na ramadan - na śniadanie zjadłyśmy ful, a następnie puszkę po nim wykorzystałyśmy do naszej pracy.  Lara się uparła, że puszka musi znaleźć się wpierw w śmieciach, aby proces recyklizacji miał prawidłowy przebieg. 😀 Tak więc, aby nie było, wylądowała ona wpierw na chwilę w koszu na śmieci, dopiero wtedy Lara uznała ją za materiał z odzysku. 😉😀 
W szkole, wśród pierwszoklasistek, nasz fanus wzbudził zachwyt 😀😀😀 i do domu już nie wrócił, bo Lara podarowała  go swojej najlepszej koleżance, masza Allah. 😍


W islamie każdy rodzic ma obowiązek sprawić, by dla dzieci również był to wyjątkowy i z radością wyczekiwany czas.
Modlę się za wszystkie dzieciaki, by doświadczyły ogromu radości i miłości.⭐🌙🕌😍 Amen.



Nasze tegoroczne własnoręcznie zrobione kartki na ramadan. Posłużyłyśmy się techniką decoupage, nie żałowałyśmy też brokatu w modnym kolorze złotym i srebrnym. :D



Szkoda, że zdjęcie nie oddaje, jak bardzo się świeciła ta kartka od brokatu. :D

Radość z nadchodzącego postu i świąt, przelana na papier dziecięcą rączką. Lara  zdolniacha, masza Allah. 😊


Maj w tym roku był najbardziej wyczekiwanym miesiącem przez L.




Sklepy oczywiście wiedzą, jak wydusić z kklientów ostatniego grosza przy okazji ramadanu. Owszem, niektóre rzeczy są bardzo ładne, jednak ja skłaniam się bardziej ku minimalizmowi i jeśli czegoś nie potrzebuję, to nie kupuję. Potrafię się oprzeć takim pokusom i chwytom marketingowym. 
Wolę być, niż mieć. ;)












Jednak widok polskich wafelków na emirackiej półce sklepowej potrafi ucieszyć. :P



Zawsze znajdzie się jakiś szczytny cel, na który można przeznaczyć parę  groszy. W ramadanie będzie to szczególnie wynagrodzone, in shaa Allah. Zakat (jałmużna) oraz siyam (post), to dwa z pięciu filarów islamu. Zauważcie, jak ważne jest czynienie dobra w islamie...
Ramadan mubarak Wam wszystkim! :)


Lary skarbonka na sadaqę.

2 komentarze: